Przejdź do treści

Poradnik DIY – świeczka w korze. Jak zrobić klimatyczną ozdobę?

Świeczka w korze - ozdoba z drewna

Świeczki dają wiele możliwości dekoracyjnych. W połączeniu z korą drzewa mogą stworzyć magiczny klimat w dowolnym wnętrzu. Trzeba tylko uważać, żeby ogień nie miał zbyt bliskiego kontaktu z łatwopalnym materiałem! A tak poza tym, taka świeczka w korze to prawdziwe cudo.

Świeczka w korze – krok po kroku

Świeczka tealight w połączeniu ze świecznikiem obłożonym korą daje znakomity efekt. Wprowadza do pomieszczenia ciepło i niepowtarzalny klimat fantasy. Taką ozdobę przygotujesz naprawdę szybko i bez większego wysiłku, a końcowy rezultat z pewnością Cię zachwyci. Od czego więc zacząć projekt DIY?

Potrzebne materiały

Zacznijmy od wyboru materiałów, jakie wykorzystamy do stworzenia świecznika w korze drzewnej. Najważniejsze z nich to:

  • Kora drzewna,
  • Drut do połączenia kawałków kory,
  • Lniany sznurek,
  • Gałęzie do ozdoby (opcjonalnie),
  • Szklane naczynie na świeczkę.

Z narzędzi przydać się może piła ręczna do drewna i ostry nóż. Do przycięcia drutu najlepsze będą zwyczajne kombinerki.

Jak zrobić świecznik fantasy?

Zaczynamy od zmierzenia wysokości szklanego naczynia na świeczkę. Następnie przycinamy kawałki kory w taki sposób, żeby miały podobną (lub nieco większą) wysokość. Tak pocięte kawałki kory drzewnej kładziemy na folii – jeden obok drugiego. Jakbyśmy układali leżący płot. Oplatamy je długim kawałkiem drutu. Najlepiej zrobić to na zasadzie: opleść 1 kawałek kory pętelką, a następnie kolejny i kolejny, aż wszystko razem złączymy.

Cienkim drutem oplatamy naszą obudowę świeczki na 2 wysokościach: kawałek od góry i podobny kawałek od dołu (min. 2 cm). W ten sposób całość będzie stabilna i nie będzie się rozpadać.

Świeczka w korze - kawałki drewna

Drobna sugestia: jeśli nie chcesz, żeby drut zbytnio rzucał się w oczy, wcześniej możesz pomalować go czarną farbą (sprawdza się przy ciemnej korze). Ciekawy efekt daje też czerwony lub pomarańczowy drut, zgrywający się z ciepłem płomienia.

Tak przygotowany „płotek” powinien być oczywiście dopasowany do obwodu szklanego świecznika. Kawałki drewna pryskamy bezbarwnym lakierem. Szczególnie dotyczy to porowatej powłoki. Lakier sprawi, że nie będzie się ona nadmiernie łuszczyć i odpadać z biegiem czasu.

Połączone kawałki kory układamy pionowo wokół świecznika, w taki sposób, żeby ściśle do niego przylegały. Otoczkę łączymy pozostałą częścią drutu i odcinamy jego nadmiar. Całość obwiązujemy lnianym sznurkiem. W ten sposób dodatkowo maskujemy drut, a przy okazji poprawiamy wizualnie cały projekt DIY.

Jeśli chcemy uzyskać jeszcze ciekawszy efekt, pomiędzy korę a drut włóż pojedyncze gałązki. Przy zapalonej świeczce mogą dać naprawdę niesamowity efekt.

Alternatywą jest zastąpienie kawałków kory kawałkami okrągłego drewna w korze – patyków zebranych w lesie, tylko nieco grubszych.

Świeczka w korze – drobne ostrzeżenie

Przede wszystkim pamiętaj o tym, że świecznik to ogień. Wszystkie elementy łatwopalne, czyli kora i gałęzie, powinny znaleźć się poza jego zasięgiem. Lepiej też, żeby nie przechylały się nadto nad świecznikiem – w razie, gdyby coś miało odpaść.

Dla kory lepiej też będzie, jeśli się nadmiernie nie nagrzeje. Dlatego dobrze jest wykorzystać szklane świeczniki, których zewnętrzne ścianki nie są gorące po zapaleniu świeczki. Zazwyczaj jest to prosto rozwiązane – znajdująca się na środku naczynia świeczka tealight nie przylega do ścianek.

To jest też zaleta, bo daje większe możliwości. Zamiast kupować szklany świecznik, możemy wykorzystać inne naczynie, takie jak np. słoik czy nawet szklankę.

Świecznik ozdobiony korą jest już gotowy. Teraz wystarczy znaleźć dla niego najlepsze miejsce. Takie, gdzie będzie cieszył oczy zapalony, ale też zgaszony. Niech wprowadza magię do Twojego domu każdego dnia!