Przejdź do treści

Jan z Czernej – legenda upadłego rycerza

Jan z Czernej, AI/Bing

Jan z Czernej. Herbowy duch, który za życia był cenionym rycerzem. Zszedł jednak na drogą nieprawości, kuszony przyjemnym pobrzękiwaniem złotych dukatów.

Jan z Czernej

W 1463 Jerzy z Podiebradów zdobył Zamek w Bolkowie, a pierwszą z jego decyzji było osadzenie w nim swojego namiestnika – Jana z Czernej. Pełnił swe obowiązki, ale bardzo szybko zaczął realizować własne cele. Obcy był mu etos rycerski, a honor uważał za nic. Okoliczni mieszkańcy szybko usłyszeli o krwawym rozbójniku.

Zgubiony przez chciwość

Jan z Czernej rabował przejezdnych przez 5 lat. Nie darował nikomu nawet 1 złotego dukata. Zabierał wszystko, co prezentowało sobą jakąkolwiek wartość. A jak ktoś się sprzeciwił, to rycerz sięgał po miecz. Przeto władać nim potrafił znakomicie. Choć popisać się sztuką fechtunku nie mógł – w końcu jego przeciwnikami byli zwykle bezbronni.

Aż w końcu nadszedł dzień, gdy zachłanność doprowadziła do jego zguby. Usłyszał o zbliżającej się karawanie kupieckiej, która transportowała ogromne bogactwa. I tak jak zwykle, ruszył na jej spotkanie. Obrabował, a kupców z życiem puścił. Lecz w tamtych czasach kupiec nie odpuszczał i lud z władzami okolicznymi zwołał i gniew w nim wzniecił.

Jan z Czernej liczący zrabowane dobra, AI/Bing

Nim jeszcze Jan z Czernej skończył liczyć zrabowane bogactwa, u bram Zamku Bolków stanęła armia mieszczan, a na czele armii stał pań Świnka. Ten litości nie znał. Natychmiast szturm przypuścił, każąc żywcem pojmać herszta zbójników, a jego ludzi wymordować. I tak też się stało.

Śmierć Jana z Czernej

Rozbójnik trafił na pokazowy sąd, który orzec mógł tylko jedno. Jan z Czernej skazany został, a następnie zaprowadzony na szubienicę, gdzie niezwłocznie zawisł. Koniec historii? Niestety – jeszcze nie. Bo oto Jan z Czernej postanowił, że poddać się nie zamierza. Nawet pomimo tego, że życie opuściło jego ciało. Jednak swej upartości pewno żałuje.

Pomimo upływu lat, w Zamku Bolków wciąż słychać pobrzękiwanie rycerskiej zbroi. Jest szczególnie wyraźnie słyszalne, gdy zmrok ogarnia zamkowe mury i cisza w nim zapada. Jana z Czernej wciąż prześladuje brzęk złota, którego sięgnąć już więcej nie może. Za każdym razem, gdy usłyszy przesypujące się dukaty, sięga po miecz i w szaleństwie swym goni za utraconym skarbem.