Kto nie zna serii gier „Rayman”? Tytuł debiutujący w 1995 roku szybko zyskał grono wiernych fanów i rozwijał się przez kolejne lata. Jednak od ostatniej jego odsłony trochę czasu minęło. Na szczęście, jak się okazuje, nic straconego! Teraz ponownie będzie można wejść w ten niezwykły i kolorowy świat, choć już nie na ekranach… a na stole!
Ubisoft odświeża Raymana
Ostatnia gra komputerowa z Raymanem w roli głównej wyszła w 2013 roku. Teraz jednak, po 14 latach (!) Ubisoft przypomniał sobie o tym tytule. W związku z tym nawiązał współpracę z firmą Flyos. A co będzie efektem tej współpracy? Otóż… gra planszowa „Rayman the Board Game„! Tytuł ma być przeznaczony dla 2 do 5 graczy, a jego premiera odbędzie się w III kwartale 2024 roku. Czyli już niedługo! Czujesz tę ekscytację?
Seria gier Rayman
Rayman pojawił się na naszych komputerach w 1995 roku i od razu skradł serca graczy. Oryginalna platformówka pełna znakomitego humoru i żywych kolorów. Przy tytule można było spędzić naprawdę długie godziny. Wszystko to dzięki Michelowi Ancelowi, czyli jednemu z pierwszych zatrudnionych przez Ubisoft programistów.
Chociaż gra jest wyjątkowo kolorowa i wesoła, to nie jest prosta. A dodatkowe smaczki przyciągają także dorosłych graczy – nawet teraz, po tylu latach. Ciekawostką jest również, że twórca Raymana silnie inspirował się dawnymi mitami i legendami. Głównie z Chin i Rosji.
Pierwsza gra z serii Rayman
Jak wspomniałem wyżej, zadebiutowała w 1995 roku i szybko stała się najchętniej kupowanym tytułem na konsole PlayStation. Aż 2 miliony sprzedanych kopii w ciągu pierwszych 2 lat. Gracze wychwalali ją za humor, mechanikę i grafikę. Choć ta ostatnia z oczywistych względów daleko odbiega od dzisiejszych standardów, to wciąż ma w sobie „to coś”.
Rayman 2: The Great Escape
Ponieważ pierwszy tytuł okazał się tak ogromnym sukcesem, naturalną decyzją było stworzenie kontynuacji. A ta nadeszła już w 1999 roku i oferowała tym razem grafikę 3D. Tutaj pojawiła się kolejna miła niespodzianka. Fabuła gry została znacząco rozbudowana. Na początku wyjaśnione zostało też, dlaczego tytułowy bohater stracił wszystkie umiejętności zdobyte w pierwszej części. I tym razem Rayman został okrzyknięty jedną z najlepszych platformówek.
Rayman 3: Hoodlum Havoc
Zakończenie trylogii miało miejsce w 2003 roku. Tutaj jednak Ubisoft nie zdołał zwojować rynku. Chociaż opinie były pozytywne, to wyglądało na to, że szał na Raymana przeminął. Studio zdecydowało, że w ten sposób zakończy serię o częściowo niewidzialnym bohaterze.
Rayman: Szalone Kórliki
W tytule nie ma literówki. Skorojuż to wyjaśniliśmy, przejdźmy dalej. Chociaż 3 część Raymana nie podbiła świata gamingu, to gracze w każdym wieku wciąż uwielbiali ten tytuł. Ubisoft postanowił spróbować innego rozwiązania. „Szalone Kórliki” to zbiór mini-gier dostosowanych do kilku graczy. Krótkie, przyjemne i pełne humoru. Idealne na imprezę geeków. Chociaż przeszła bez większego echa, to wielu graczom dostarczyła znakomitej zabawy.
Rayman Origins
Powrót do korzeni, czyli Rayman jako platformówka 2D. Cóż… 3D się nie sprawdziło, a więc czemu nie spróbować wrócić do tego, co było dobre? Okazało się, że był to strzał w 10. Rayman powrócił i zdobył świetne recenzje. Przyczyniła się do tego mechanika, łatwość sterowania, tryb multiplayer (do 4 graczy) i ciekawa fabuła.
Bezpośrednią kontynuacją Rayman Origins jest Rayman: Legends. Jest to rozwinięcie wydarzeń z poprzedniej części, które ukazało się w 2013 roku – i jest to ostatnia gra, której bohaterem jest ten uwielbiany na całym świecie stworek.
Aż do teraz, kiedy Rayman wyskoczy z naszych ekranów i wyląduje prosto na stole. Chociaż szczegóły nie są jeszcze znane, to istnieje ogromna szansa na to, że będzie to naprawdę znakomita planszówka. W końcu to Rayman.