Poszukiwanie złota w Polsce wciąż jest możliwe! To doskonała forma rozrywki i spędzenia wolnego czasu. Niestety też nie jest wolne od pewnych ograniczeń. Co trzeba wiedzieć i jak się przygotować, żeby wyruszyć w wyjątkową wyprawę na poszukiwanie skarbów?
Gdzie rozpocząć poszukiwanie złota?
Jeśli chcesz znaleźć nieco cennego kruszcu, to największą szansę masz na to, jeśli skierujesz się w stronę rzeki. Ale nie pierwszej lepszej! To by było za łatwe… Poszukiwanie złota możesz rozpocząć na Dolnym Śląsku. To właśnie tam koryta niektórych rzek skrywają w sobie złociste okruchy, a nawet większe kawałki. Poniżej znajdziesz krótką listę miejsc, gdzie spełnisz swój sen. A przynajmniej otrzymasz szansę na jego spełnienie.
Poszukiwanie złota w rzekach
W Polsce cenne kamienie i złoto można znaleźć w wielu miejscach, choć oczywiście nie jest to takie proste. Zdecydowanym liderem w tej dziedzinie jest Dolny Śląsk. Ale to nie wszystko. Miejsc na poszukiwanie skarbów jest naprawdę wiele.
Złoto na Dolnym Śląsku
Zacznijmy od rzeki o niepozornej nazwie Kaczawa. Nieco bardziej porusza wyobraźnię jej nieoficjalne miano: Złota Rzeka. Przygotuj odpowiedni strój, sito i wyrusz w piękne tereny Pogórza Kaczawskiego. Jeśli chcesz zmaksymalizować swoje szanse, to wybierz odcinek pomiędzy Złotoryją a Legnickim Polem. I uważaj na konkurencję! Poszukiwanie złota w tych rejonach jest dawną tradycją regionu, która wciąż jest kultywowana. Ciekawostką jest też to, że w pobliskich Wielisławicach znajdowała się kiedyś kopalnia złota. Jest to również część Szlaku Wygasłych Wulkanów.
Drugim miejscem jest dorzecze Bobru. Tutaj znaleźć można złote płatki i nieco większe okruchy niż w Kaczawie, choć jest ich zdecydowanie mniej. Sporą część uwagi poświęć dopływom Bobru, a szczególnie tym, których nurt jest nieco spokojniejszy. W takich miejscach złoto lubi się osadzać. I chociaż nie są to ilości, które zrobią z Ciebie milionera, to sama radość samodzielnego znalezienia złota jest po prostu bezcenna. Tutaj dochodzi jeszcze jeden smaczek: w korycie Bobru możesz znaleźć także… szafiry!
A teraz najbardziej złotonośna rzeka w Polsce – Skora. Przepływa ona w pobliżu Złotoryi. Możesz szukać złota o każdej porze roku, a nawet wziąć udział w Mistrzostwach Polski w Płukaniu Złota. Wydarzenie jest organizowane od 1993 roku w każdy ostatni tydzień maja. Zawody organizuje Polskie Bractwo Kopaczy Złota. Celem wydarzenia jest doskonała zabawa, ale przede wszystkim kultywowanie górniczej tradycji miasta. Złotoryja w latach 2000, 2011 i 2022 była też gospodarzem Mistrzostw Świata w Płukaniu Złota.
Złoto południowej Polski
Szukasz nieco mniej popularnego, ale równie obiecującego kierunku na poszukiwanie złota? W takim razie pora wyruszyć nieco dalej na południe.
Rzeka Prudnik jest rzadko odwiedzana przez poszukiwaczy złota. A przecież poszukiwaczom złota oferuje naprawdę wiele znalezisk. Jest to też dobry wybór pod kątem odpoczynku. Poszukiwanie złota w ciszy i w pięknych okolicznościach przyrody jest znakomitym sposobem na relaks i wyciszenie.
Pozostając jeszcze na południu Polski, na uwagę zasługuje rzeka Biała Głuchołaska. Jest nieco bardziej popularna niż Prudnik, ale z pewnością znajdziesz tam miejsce dla siebie. W tej rzece na pograniczu Czech i Polski można znaleźć prawdziwe skarby, w tym również granaty (mowa oczywiście o kamieniach szlachetnych).
Wschodnie rzeki Polski
Poszukiwanie złota można również rozpocząć na wschodzie kraju. Dunajec i Wisłoka są rzekami, w których czasem pojawiają się złote drobiny. Jeśli jednak wybierzesz ten kierunek, to pamiętaj, że wymaga on najwięcej systematyczności i cierpliwości. Te dwie rzeki nie są tak złotodajne jak wymienione wyżej miejsca.
Czy znalezione złoto można zatrzymać?
Ha! I tu znajdzie się dobra wiadomość. Wydobycie złota wymaga odpowiednich pozwoleń, ale nie dotyczą one płukania złota. Jeśli chcesz wejść na brzeg rzeki z sitem i szukać samorodków – droga wolna. O ile tylko nie robisz tego na terenie prywatnym (w takim przypadku trzeba uzyskać zgodę właściciela gruntu).
Nieco większe rozczarowanie może się pojawić, gdy już znajdziesz wymarzony skarb. Na szczęście nie tracisz go… w pełni. Znalezisko trzeba zgłosić staroście. On opisze zebrane samorodki, a następnie zajmie się podziałem. Część trafi do Ciebie, a część do właściciela gruntu (np. gminy lub prywatnego gospodarza).
Jak szukać złota w rzece?
Tak więc masz wybrane miejsce. Wiesz już, która rzeka przyniesie Ci złoto. Pora ruszać na przygodę! Zacznij od upewnienia się, że masz wszystko, czego możesz potrzebować. W myślach zawsze kołacze się widok dobrze znany z filmów: wysokie gumowe buty, miska i sito. Oczywiście można iść w tym kierunku. Zabawa zdecydowanie będzie najlepsza, a często o to przecież chodzi.
Poszukiwanie złota – profesjonalny sprzęt
Jeśli chcesz postawić na efektywność, to tutaj trzeba już nieco zainwestować. Oprócz sita i miski, potrzebować będziesz profesjonalnej płuczni oraz gum do wyłapywania złota. Ich użycie jest banalnie proste: ustawiasz w rzece i… czekasz. Złoto jest dość ciężkie. Kiedy nurt rzeki wpływa na płucznię, woda przepływa, a cięższe elementy zostają w gumie. Pamiętaj, że co kilka chwil musisz ją opróżniać. Zawartość przesypujesz na sito i do miski, ręcznie szukając samorodków.
Dobrym wyborem mogą okazać się gumy ze sporym szlifem. Ich zadaniem jest wyłapanie nie tylko drobinek złota, ale również większych samorodków i kamieni szlachetnych. A tych, wbrew pozorom, może być całkiem sporo! Przydać może Ci się również szpadel, ale o tym za chwilę.
A więc tak… motywacja jest, chęci są, sprzęt jest. Zadbaj jeszcze o prowiant i swoją wygodę. W końcu nad rzeką spędzisz pewnie kilka godzin. Woda, jakieś przekąski, ręcznik i koc do rozłożenia i wygodnego siedzenia mogą okazać się zbawienne.
Wybór miejsca na poszukiwanie złota
I tym sposobem jesteś już nad brzegiem rzeki. Jest ładnie, obiecująco, a nurt przyjemnie szumi, zachęcając do rozpoczęcia pracy. Ale nie tak szybko! Dobrze rozejrzyj się dookoła. Czy to na pewno jest idealne miejsce? Wybierz fragment rzeki, gdzie złoto ma największą szansę się zatrzymać. Będą to zakręty oraz przeszkody, takie jak np. większe kawałki kamieni.
Rozłóż sprzęt, przygotuj się i do dzieła! A teraz wspomniany szpadel: na początek płuczni (lub do sita) przekładaj nieco ziemi z brzegów rzeki. Złoto i kamienie szlachetne lubią czasem się tam zakopać. Szczególnie w sytuacjach, gdy po ulewnych deszczach potok nieco wezbrał, a teraz ponownie spadł jego poziom.
Bezpieczeństwo podczas przygody
Na koniec zostaje kwestia najważniejsza – bezpieczeństwo. Pamiętaj, że rzeki, a nawet niepozorne górskie potoki, potrafią być zdradliwe. Ich poziom może gwałtownie wzrosnąć, ale nawet nie to jest największym problemem. Żeby szukać złota, musisz wchodzić do ich koryta. Mokre kamienie mogą być śliskie, a potknąć też się jest dość łatwo. Pamiętaj o tym wszystkim i zawsze pamiętaj, żeby być ostrożnym.
Kiedy wiesz już to wszystko, nie pozostaje nic innego, jak tylko rozpocząć poszukiwania skarbów. Szpadle w dłoń, sita do plecaków i w drogę! W tych rzekach można znaleźć szafiry, granaty i złoto. I to nie tylko najdrobniejsze opiłki. Niektóre samorodki mogą być większe od 1-złotówki!