Kelpie jest jednym z najbardziej tajemniczych stworzeń. Poznaj tego pozornie łagodnego konia, który miał zwyczaj porywać ludzi i ich topić. Zanurz się w mitologię celtycką i odkryj sekrety, jakie do tej pory przed Tobą skrywała.
Jak wygląda kelpie?
Jak to ze wszystkimi mitycznymi stworzeniami, tak i tutaj opisy „nieco” się różnią. Zgodnie z mitologią celtycką, kelpie są wodnymi końmi o błękitnym lub białym umaszczeniu. Przynajmniej pod tą postacią najczęściej są widywane. W rzeczywistości potrafią dowolnie zmieniać swoje kształty. Inną ich formą jest humanoidalna postać o błękitnej skórze, a najrzadziej występują pod postacią olbrzymiego mężczyzny niszczącego wszystko, co stanie na jego drodze.
Jaki charakter mają kelpie?
Te fascynujące stworzenia lubią jawić się ludziom jako łagodne i przyjaźnie nastawione konie. Zachęcają wręcz, żeby ich dosiąść. Wtedy jest już za późno na jakąkolwiek pomoc. Ze zwierzęcia nie da się zejść, a jeździec staje się ofiarą. Stworzenie gwałtownie zrywa się do biegu i zanurza w głębinach pobliskiej rzeki czy jeziora. Nieszczęśnik znajdujący się na jego grzbiecie, co oczywiste, tonie, a następnie zostaje zjedzony. Dlatego uważajcie na siebie, jeśli Waszym oczom ukarze się piękny biały lub błękitnawy koń stojący w pobliżu zbiornika wodnego.
Jednak i pewien pożytek niosły kelpie ludziom. Ich charakterystyczne wycie zwiastuje nadejście burzy. Kiedy usłyszy się ten dźwięk, jest jeszcze czas, żeby znaleźć schronienie i uniknąć potencjalnego nieszczęścia.
Mitologia celtycka uwzględnia też sytuacje, w których doszło do skrzyżowania konia z kelpie. Owocem był w tym przypadku był doskonały pod względem wierzchowiec. Choć pozbawiony magicznych mocy, to nie miał sobie równych wśród zwyczajnych zwierząt.

Nie każdy wodny koń to kelpie
Mitologia celtycka wyraźnie opisuje kelpie, a mimo to są one często mylone z Each uisge. Te stworzenia również są wodnymi końmi, ale w przeciwieństwie do kelpie, żyją w wodach słonych (morza i oceany), a nie w rzekach i jeziorach. Chociaż są to dwa odrębne stworzenia, to różnią się głównie środowiskiem – wygląd i charakter mają podobny.
Różne wersje kelpie
Te wspaniałe i majestatyczne, choć wyjątkowo groźne konie, znane były nie tylko wśród celtów. Mówią o nich także północnobrytyjskie legendy, choć tam na to stworzenie mówi się Nuggle lub Shoopiltee.
Co ciekawe, również mitologia skandynawska mówi o wodnym koniu o nazwie Backahasten. Miała to być druga postać człekokształtnego ducha Nix. I o ile kelpie zwykle jawi się jako koń agresywny i na swój sposób polujący na ludzi, tak Backahasten był naprawdę łagodny. Choć i jego lepiej jest nie dosiadać. To z tego prostego powodu, że z grzbietu tego wodnego konia również nie da się zejść. Jego celem nie będzie utopienie jeźdźca, ale siłą rzeczy wkrótce do niego dojdzie. Wystarczy, że Backahasten postanowi wrócić do swojego domu gdzieś blisko dna.
Jak chronić się przed kelpie?
Sposobów ochrony przed agresją kelpie było niewiele. Mitologia celtycka wspomina głównie o jednej opcji. Miały to być specjalne piosenki żeglarskie i wiersze. Tak więc, jeśli znasz stare szkockie piosenki żeglarskie, to jest szansa, że Twój okręt nie zatonie. Chociaż oczywiście nie ma na to gwarancji.
W nowszych wersjach mitów mówi się również o oswojeniu kelpie poprzez założenie mu wędzidła. Ta sztuka jednak niewielu osobom się udała.
Gdzie można spotkać wodne konie?
Oczywiście poza zbiornikami wodnymi i ich okolicami, kelpie pojawia się w popkulturze. Jednym z najpopularniejszych tego typu stworzeń jest Kelpie dosiadane przez Ciri w „Wiedźminie” Andrzeja Sapkowskiego. Ciekawostka jest taka, że tutaj autor prawdopodobnie się pomylił, choć mógł to być również zabieg zamierzony. W każdym razie na klacz Ciri wybrał kelpie żyjące w wodach słodkich, opisując jednak Each uisge, czyli mieszkańca słonych wód. Z drugiej strony to Celtowie wyraźnie odróżniali te dwa mityczne stworzenia, a z czasem dla większości ludzi stały się one tym samym.
Kelpie możemy znaleźć też w animacji „Kraina Lodu 2„. To właśnie tam Elsa walczyła z wodnym koniem, aby ostatecznie częściowo go oswoić.
Wodne konie nie są tak popularne w popkulturze jak np. jednorożce, ale wciąż można znaleźć je w różnych dziełach. Pojawiły w filmie „Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda„. W literaturze znalazły swoje miejsce m.in. w powieściach:
- Splątane sieci (Anne Bishop) – tutaj kelpie są zmiennokształtnymi… roślinami.
- Efemera (Anne Bishop),
- Saga o wiedźminie (Andrzej Sapkowski),
- Dwór Srebrnych Płomieni (Sarah J. Mass),
- Kroniki Wardstone (Joseph Delaney).
Oprócz tego kelpie występuje w anime „Hakushaku to Yousei” oraz grach wideo:
- Final Fantasy,
- God of War: Ragnarok,
- Guardian Cross,
- Legend of Edda,
- Kingdom Two Crowns (dodetek Norseland).
No i w grach karcianych „Huntik” oraz „Magic the Gathering„. Na koniec zostaje szkocka opowieść „The Kelpie’s Wife” oraz piosenka zespołu Jethro Tull „Kelpie„.
Ciekawostki o wodnych koniach
Z praktycznych rzeczy o kelpie występujących w mitologii celtyckiej wiesz już właściwie wszystko. To teraz pozostały do krótkiego omówienia 2 ciekawostki na temat tych fascynujących stworzeń.
Pierwszą z nich jest… Whisky single malt. W 2017 roku obchodzony był Dzień Ardbega. W związku z tym wyjątkowym wydarzeniem szkocka destylarnia Ardbeg postanowiła wypuścić wyjątkową whisky o nazwie „Kelpie”. Jej cena jednak jest równie niebezpieczna jak mityczne zwierzę, którego nazwę nosi.
A druga rzecz? W dalszym ciągu pozostajemy w Szkocji, ale ostrożnym krokiem zbliżamy się do słynnego jeziora Loch Ness. Bo tego potwora pewnie kojarzycie, prawda? Otóż w pierwotnych wersjach legendy jezioro zamieszkiwała nie Nessi znana w obecnej postaci, ale właśnie kelpie. Wodny koń miał przybierać postać ogromnego węża. Dopiero późniejsze odkrycia archeologiczne (kości dinozaurów) sprawiły, że legenda o kelpie z Loch Ness zamieniła się w legendę o Nessi – dinozaurze.
Mitologia celtycka skrywa wiele wspaniałych opowieści i stworzeń. Teraz znasz już lepiej jej część. Wiesz wszystko, co najważniejsze o kelpie. Jeśli wybierasz się w najbliższym czasie w jakiś rejs, nawet spływ kajakowy, lepiej zacznij uczyć się szkockich piosenek żeglarskich. A jak spotkasz kelpie – koniecznie zrób zdjęcie!