Ciemność zapada wcześniej. Noc trwa dłużej. Wiatr niesie zapach dymu i mokrych liści, a granica między światami staje się cienka. Koniec października. Na ulicach pojawiają się dynie, świecie i dekoracje. Pozostałości pradawnego święta, które miało oswoić to, czego najbardziej się boimy. Skąd wzięło się Halloween w Polsce?

- Od Samhain do Halloween
- Wędrówka przez wieki… i ocean
- Halloween w Polsce – między fascynacją a niechęcią
Od Samhain do Halloween
U zarania tej tradycji stało celtyckie Samhain, święto końca lata i początku zimy, które obchodzone było w nocy z 31 października na 1 listopada. Dla Celtów był to czas przejścia. Moment, w którym dzień się kurczył, a światy żywych i umarłych wzajemnie się przenikały. Wierzono, że duchy przodków powracają, by odwiedzić domy, a złe istoty wędrują w mroku w poszukiwaniu ofiar lub… zabawy.
Ludzie zapalali ogniska, by odstraszyć demony i wskazać drogę duszom bliskich. Zostawiali jedzenie na progach, by ułagodzić dusze zmarłych. Przebieranie się w maski i skóry zwierząt miały zmylić złe duchy, a także pozwolić człowiekowi ukryć swą ludzką naturę na czas święta.
Kiedy chrześcijaństwo rozlało się po Europie, Samhain zaczęło splatać się z Dniem Wszystkich Świętych i Zaduszkami. W średniowieczu powstała tradycja soulingu, czyli chodzenia od domu do domu w zamian za ciastka zwane soul cakes. Były one wypiekane dla dusz znajdujących się w czyśćcu. To właśnie stąd wyrosło późniejsze trick or treat, czyli cukierek albo psikus znane z tradycji Halloween.
Wędrówka przez wieki… i ocean
Wraz z emigrantami z Irlandii i Szkocji, Samhain w swej nieco nowszej, bardziej ludowej wersji dotarło do Ameryki Północnej. Tam, na żyznej glebie nowego świata, tradycja ponownie zakiełkowała. Tym razem nie była jednak rytuałem duchowym, a świętem zabawy i wspólnoty, które z czasem zostało mocno skomercjalizowane. Właśnie dlatego mówi się, że Halloween przyszło do nas z USA. Częściowo to prawda, choć warto pamiętać o prawdziwych korzeniach tego święta.
Dynie, które były łatwiej dostępne niż tradycyjne irlandzkie rzepy, stały się symbolem Halloween, a Jack-o’-lantern (duch uwięziony w wydrążonej dyni) rozświetlił amerykańskie werandy. W XX wieku święto rozwinęło w kolorową eksplozję popkultury, przesiąkniętą filmami grozy, balami przebierańców i dziecięcym śmiechem niosącym się po ulicach.
Halloween w Polsce – między fascynacją a niechęcią
Do Polski Halloween przybyło dopiero w latach 90. XX wieku, przynosząc ze sobą echa zachodnich filmów, reklam i szkolnych zabaw. Początkowo traktowano je z dystansem, jak obcy, komercyjny zwyczaj, który nie pasuje do powagi Wszystkich Świętych. Z czasem młodsze pokolenia zaczęły patrzeć na to święto nieco inaczej. Nie jako konkurencję, lecz uzupełnienie jesiennej refleksji o śmierci i przemijaniu.
W miastach zaczęły pojawiać się bale, lampiony z dyni i tematyczne imprezy. Szkoły organizują konkursy na najstraszniejszy kostium, media społecznościowe wypełniają się zdjęciami makijaży rodem z horrorów i jesiennych dekoracji. Przedszkolaki drążą dynie i rozstawiają w przedszkolu lampiony. Mimo to wciąż nie brakuje głosów krytyki. Jedni widzą w Halloween duchowy chaos, inni niewinną zabawę, a jeszcze inni wskazują, że nie jest to polskie święto i w związku z tym nie powinno być obchodzone w Polsce.
Ciekawy jest też termin polskiego święta, ponieważ osoby posługujące się nim w kontekście krytyki Halloween często nie zdają sobie sprawy, że polskich świąt jest dość mało:
- 3 maja – Święto Konstytucji 3 Maja,
- 11 listopada – Święto Niepodległości,
- 1 maja – Święto Pracy (choć importowane, to PRL je utrwalił),
- 15 sierpnia – Święto Wojska Polskiego
Jako polskie święto, wywodzące się z naszych słowiańskich korzeni, wymienić można właściwie tylko święta pogańskie, takie jak Dziady, Szczodre Gody, Dożynki, Noc Kupały czy Jare Gody. Boże Narodzenie i Wielkanoc nie są świętami polskimi.
Ostatecznie obchodzenie Halloween to znakomita zabawa, a jednocześnie skuteczny sposób oswojenia się z trudnymi tematami, takimi jak śmierć, przemijanie czy zapanowanie nad strachem. Nie jest to polskie święto, ale polskich świąt niemal nie obchodzimy. Tak więc… cukierek czy psikus?





