Przejdź do treści

Dzieci króla Lira – irlandzka baśń, którą musisz znać

Irlandzka legenda - łabędzie na jeziorze. Zamek w tle

Dzieci króla Lira to irlandzka legenda, którą zna niemal każdy mieszkaniec Irlandii – i nie tylko. To piękna opowieść, która spisana została dopiero w XV wieku. Wizerunek dzieci Lira znajdziesz na znaczkach pocztowych i w Ogrodzie Pamięci w Dublinie. Bohaterowie tej baśni stali się symbolem walki o niepodległą Irlandię.

Tragedia króla Lira i jego dzieci

Przed wiekami żył król Lir, który panował nad terenami współczesnego hrabstwa Westmeath. Był to człowiek dobry, rozważny i zawsze dbał o swych poddanych. Miał też cudowną żonę i czwórkę dzieci: Fiachra, Conna, Aodha oraz córkę Fionnualę. Każde z nich jawiło się, jakby utkane było z mgły i śpiewu irlandzkich rzek. W królestwie wiodło się dobrze, ludzie byli szczęśliwi, a królewska rodzina była szanowana.

Niestety to, co piękne, szybko się kończy. Nawet w najpiękniejszych baśniach nadchodzi cień, a tym razem nosił imię Aoife… Aiobh, żona króla Lira, zachorowała. Wkrótce zmarła, pomimo najlepszej opieki, o jaką mógł się starać jej kochający mąż. Król oraz całe królestwo pogrążyły się w żałobie. Pod znakiem łez i tęsknoty mijały kolejne miesiące, aż w końcu władca postanowił coś zmienić. Kierował się dobrem swych dzieci – widział, jak bardzo brakuje im matki.

Dlatego, gdy tylko minął okres żałoby, pojął za żonę Aoifę. Dorównywała ona urodą zmarłej Aoibh, lecz jej serce było zepsute. Uwielbiała klejnoty, wystawne uczty i rozmowy prowadzone w wyższych sferach. Była samolubna i próżna. Ale mimo tych wad, swego męża kochała szczerze – i tego samego wymagała od niego.

Zazdrość i mroczny sekret Aoife

Aoife, choć starała się jak mogła, nie była w stanie pokochać dzieci króla Lira. Próbowała być dla nich miła, stanowić dla nich wsparcie i być dobrą macochą. Problem w tym, że była niezmiernie zazdrosna o każdą chwilę, jaką jej mąż spędzał ze swym potomstwem. A zazdrości tej nie stłumiła ani miłość, ani modlitwy.

Z czasem problem ten zaczął narastać. Śmiech, zabawy, śpiew i rozmowy dzieci króla Lira stały się dla Aoife prawdziwą udręką, której znieść już dłużej nie była w stanie. Zazdrość zaczęła wypuszczać trujące plony, które wkrótce miały wypuścić śmiertelne kolce.

Dzieci króla Lira - łabędzie na jeziorze

Musisz też wiedzieć, że Aoife skrywała pewien sekret. Jak mówi irlandzka legenda, kobieta ta posiadała moc. I to nie byle jaką. Była w stanie zapanować nad siłami natury. Potrafiła sprowadzać sztormy, uspokajać rozszalałe wichry, rzucać zaklęcia i klątwy, a także ważyć magiczne mikstury.

Narodziny straszliwej klątwy

W końcu w umyśle Aoife zaczęła nieśmiało pojawiać się nowa myśl. A co, gdyby pozbyć się dzieci króla Lira? Wtedy małżonek skupiał by swoją uwagę wyłącznie na niej. To brzmiało jak dobre rozwiązanie problemu. Aoife nie chciała jednak uśmiercić dzieci, bo uznała, że to byłoby zbyt okrutne i niezgodne z jej naturą. Zamiast tego zaczęła przeglądać stare księgi, szukając sposobu na bezkrwawe pozbycie się czwórki rodzeństwa.

W końcu je znalazła.

Pod pretekstem zacieśnienia więzi i znalezienia wspólnego języka, zabrała dzieci króla Lira na spacer. Skierowali się w stronę pobliskiego jeziora, a ponieważ tego dnia żar lał się z nieba, dzieci chętnie wskoczyły do wody. Gdy tylko to się stało, Aoife rzuciła klątwę, sięgając przy tym do pradawnych mocy. W tym momencie woda zaczęła wirować, niebo przysłoniły ciemne chmury, a świat ogarnęła ciemność. Trwało to jednak ułamek sekundy. Gdyby mrugnąć, można by wszystko przeoczyć. Wydawać by się mogło, że to tylko złudzenie.

Coś jednak się zmieniło. Trzeba jedynie było skierować swe spojrzenie na taflę wody spokojnego już jeziora. Nie było w nim dzieci króla Lira, a jedynie cztery piękne, śnieżnobiałe łabędzie. Każdy z nich krzyczał przerażony. Krzyczały ludzkimi głosami, nie rozumiejąc, co się stało. Obecna w nich rozpacz sprawiła, że liście pobliskich drzew drżały, a gwiazdy roniły łzy. Zadowolona Aoife powróciła do zamku, zostawiając za sobą wszelkie zmartwienia.

Dzieci króla Lira i gniew władcy

Wkrótce wyszło na jaw, że Aoife przemieniła dzieci króla Lira w łabędzie. Władca sięgał po wszelkie metody skłonienia żony, by naprawiła swój błąd. Ta jednak odrzekła, że klątwa jest zbyt potężna, by mogła być złamana. Teraz dzieci miały spędzić 900 lat pod postacią łabędzi:

  • 300 lat w przyzamkowym jeziorze,
  • 300 lat w wodach przesmyku między Irlandią a Szkocją,
  • 300 lat w pobliżu wyspy Inishglora.

Dopiero po tym czasie, gdy dźwięk dzwonu przeszyje powietrze, dzieci miały wrócić do swych prawdziwych postaci. Król był zrozpaczony. Gdy zrozumiał, że nie ma ratunku dla jego potomstwa, przegnał Aoifę, przeklinając ją po wieki.

Aoife odeszła. Pogrążyła się w smutku. Nie tylko przez utratę miłości króla Lira, ale też ze względu na powoli docierającą do niej świadomość swych uczynków. Nie widząc już dla siebie ratunku, rzuciła ostatnie zaklęcie. Przemieniła się w wiatr, który aż do dziś samotnie przemierza Irlandię, nigdy nie zaznając spokoju.

Przeraźliwa natura klątwy

Jedynym, co można uznać za dobre w klątwie rzuconej przez Aoife, jest fakt, że zaklęcie nie zadziałało w pełni tak, jak zadziałać miało. Dzieci króla Lira zachowały zdolność mówienia ludzkim głosem. Król rozkazał wybudować nad brzegiem jeziora chatę, w której później przebywał większość czasu, by towarzyszyć czterem łabędziom.

Dla dzieci króla Lira była to jednak tragedia. Nie mogły żyć dawnym życiem, a w dodatku były skazane na 900 lat obserwowania przemijającego życia. Były świadkami śmierci swego ojca, wszystkich bliskich im ludzi, a także tego, co do tej pory znały.

Początkowo na miejsce przybywali ludzie z różnych zakątków świata, by na własne oczy zobaczyć zaczarowane łabędzie. Dzieci opowiadały każdemu o swoim życiu, tragedii, jaka je spotkała, a także o ukochanym ojcu i matce. Ale z czasem ludzi było coraz mniej, a jezioro otoczyły drzewa i gęste krzewy. Historia czwórki rodzeństwa przetrwała jedynie w opowieściach i jako irlandzka legenda była przekazywana dalej, z pokolenia na pokolenie.

Przeminięcie klątwy

Ale to jeszcze nie jest koniec. W końcu minęło 300 lat, a cztery łabędzie przeniosły się na zimne, morskie wody przesmyku między Irlandią a Szkocją. Kolejnych 300 lat było dla nich prawdziwym koszmarem. Dzioby nierzadko im przymarzały, przez co ptaki chowały je pod swe skrzydła. Z ulgą przywitały czas, gdy nadeszła pora na kolejną podróż – tym razem na wody w pobliżu wyspy Inishglora.

Tam obserwowały z ciekawością ludzi, którzy stawiali dziwne budowle, a także łowiących ryby. Nie zdradzały jednak swej historii ani zdolności mowy. Wiedziały, że czas baśni i legend bezpowrotnie przeminął, a świat zapomniał już o mądrości druidów i znaczeniu bogów. Jedynie podpływały do pewnego mężczyzny, który każdego ranka pracował nad swoją łodzią, a łabędziom rzucał okruchy chleba. Mówił przy tym, że zbuduje najwspanialszy okręt i dopłynie na nim na krawędź świata.

Dzieci króla Lira polubiły tego mężczyznę, zwanego Brendanem, a momentami zapominały, że już lada dzień klątwa rzucona przez Aoife miała stracić swą moc. Aż w końcu nastał ten moment. Powietrze przeszył dźwięk dzwonu z niedawno wybudowanego kościoła. Łabędzie przepłynęły na brzeg wyspy i zaczęły gubić pióra. Ludzie z ciekawością schodzili się w ich pobliże, obserwując niesamowitą przemianę. W miejscu, gdzie przed chwilą były cztery ptaki, teraz leżało czworo starych ludzi: trzech mężczyzn i kobieta.

Rodzeństwo zdołało jeszcze, po raz ostatni, opowiedzieć swoją tragiczną historię. Mnich Brendan, który w przyszłości miał być znany jako Św. Brendan Żeglarz, pochował Fiachra, Conna, Aodha oraz Fionnualę na wyspie, a następnie spisał ich historię. Następnie wypłynął w podróż, o której marzył. To właśnie on miał odnaleźć wyspy, nazwane na jego cześć Wyspami Świętego Brendana.

Choć dzieci króla Lira zmarły, to ich dusze przetrwały. Ponoć widziano jeszcze cztery łabędzie, które uniosły się na granicy horyzontu, a następnie zabłysły na niebie. Dołączyły do niezliczonych gwiazd. Teraz więc, gdy usłyszysz śpiew łabędzie, wspomnij tę legendę i wiedz, że być może słuchasz wielu wieków historii.

Podziel się tekstem ze swoimi fantastycznymi znajomymi:
Logo Kroniki Światów
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z fantastycznych ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaga nam w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne. Dzięki temu jesteśmy w stanie skuteczniej je rozwijać i sprawiać, że Twoje wrażenia będą znacznie lepsze.