Niewiele osób wie, że niegdyś Kampinos zamieszkiwany był przez liczne stworzenia. Ponoć niektóre z nich można do tej pory spotkać… jeśli tylko jest się pechowcem. Jednym z nich jest Król Węży. Jeśli skierujesz swoje kroki na zielony szlak i wkroczysz na Obszar Ochrony Ścisłej “Sieraków”, wkrótce trafisz na wydmy. Przejdź przez nie, aby wejść na bagno Cichowąż. Jest to jedno z najpiękniejszych i najdzikszych miejsc, jakie do zaoferowania ma Kampinos.
Według jednej z legend, to właśnie tutaj mieścił się zamek Króla Węży. Ogromne ilości mieszkających tu zaskrońców mają być tego potwierdzeniem. W końcu Słowianie uważali je za święte węże. Jeśli chcesz poznać lepiej legendę o Królu Węży, to zerknij do naszego artykułu: Król Węży w Puszczy Kampinoskiej.
Opuszczona Wieś Bromierzyk
Ludność we Wsi Bromierczyk malała z kolejnymi latami, aż w końcu nie ostał się ani jeden mieszkaniec. Narodziły się też przerażające legendy, a miejsce to zostało uznane za jedno z najbardziej nawiedzonych w Puszczy Kampinoskiej. Zanim przejdziemy dalej, musisz też wiedzieć, że Wieś Bromierzyk nazywana jest Wsią Wisielców… Zapewne domyślasz się, skąd ta nazwa.
W te rejony niewiele osób ma odwagę zapuścić się po zmroku. Niektórzy nawet za dnia wolą omijać przeklętą wieś szerokim łukiem. Ponoć panują tam siły nadprzyrodzone, których nijak wytłumaczyć się nie da, jak tylko magią. Ludzi tam opętują tajemnicze moce. Przywodzą też do siebie ludzi chorych, złamanych. Nawet jeśli mieszkają daleko od tego miejsca, gdy źle zaczyna im się wieść, biorą linę i wyruszają w ostatnią podróż do Bromierzyka.
Krążą wieści o tym, że w tej opuszczonej wsi spotkać można duchy ludzi pomordowanych przez Sowietów podczas II Wojny Światowej.
Tam, w pobliżu kapliczki św. Teresy pojawiają się też duchy zwierząt – najczęściej koni. Pojawiają się, zbliżają, atakują, ale w ostatniej chwili rozpływają się w powietrzu i śladu po nich nie ma. Wiele osób potwierdza, że zdarza się to nawet podczas jazdy samochodem czy motorem. W momencie ataku silnik zwyczajnie gaśnie, a odpalić go można ponownie dopiero, gdy tajemniczy duch zniknie.
Duchna Droga
Kampinos ma wiele do zaoferowania. Wiele emocji. Ponoć tutaj straszyć zaczęło dopiero po II wojnie światowej. Ludzie doświadczają tam naprawdę dziwnych rzeczy. Większość nie decyduje się na powrót w to samo miejsce. Tak dla pewności…
A o czym mówią? Przy drodze, kiedy zmrok zapadnie, pojawiają się delikatne, błyszczące światełka. Niby jest to normalne na terenach podmokłych, ale Duchna Droga jest całkowicie sucha… Często towarzyszą im regularne, powtarzające się co kilkadziesiąt sekund fale dziwnego, ale przyjemnego zapachu.
No ale światełka i zapachy nikogo przecież nie wystraszą. Przejdźmy więc dalej. Zdjęcia w tej okolicy często są trudne do wykonania – zwykle są prześwietlone. Nawet w środku nocy… Sam sprzęt elektroniczny odmawia współpracy. A i bardziej widowiskowe atrakcje na Ciebie czekają.
Spacerując Duchną Drogą po zmroku masz szansę usłyszeć odgłosy wojny, maszerujące wojska… Napotkasz też duchy: zakonnicę, mnicha, odzianą w czerń kobietę z wielkim psem bez głowy i jeźdźców pędzących na koniach.
Niewątpliwie Kampinos jest miejscem wyjątkowym. Pięknym, oferującym wspaniałe widoki, umożliwiającym obserwację zwierząt… a także przeżycie (oby przeżycie!) niezapomnianej przygody, której szybko nie zechcesz powtórzyć.
